Prolog

Dołączył: 14 Wrz 2006 Posty: 127 Przeczytał: 0 tematów

Po wpisaniu przez Corego komendy szukania najszybszej drogi omijającej pas meteorytów, komputer nie odpowiada przez 10 minut.
Wyświetlając tylko komunikat:

...Dobieranie najkrótszej drogi przez nowe koordynaty

Gdy już znajduje drogę:

... Znaleziono szlak !
... Wydłużenie czasu podróży 6 Godzin
... Przestawianie Autopilota
... Wyłączenie autopilota i napędu dodatkowego za +20 !! 30 minut !!

Chimera zmienia kurs, podnosząc dziób do góry. Wygląda na to, że szlak poprowadzi was nad asteroidami.

Wszyscy z was wykonali to co do nich należało. Działka przygotowane, sensory przeskalowane, główny pilot na miejscu. Siedzicie w kabinie i czekacie ze znudzeniem.

W oddali przed wami dostrzegacie szeroki szaro-brązowy pas luźnych skał. Nie jesteście w stanie dostrzec krańca tego utworu w szerz, jego grubość liczy pewnie setki tysięcy Km. Autopilot wynosi was cały czas nad powierzchnię pasa.

Czas szybko mija, i zbliżacie się coraz bliżej górnej powierzchni pasa. Wokół was zaczęły pojawiać się niewielkie skały, które lekko zakłócają prace radaru.
Komputer odlicza czas
... 5 minut
... 1 minuta
... 40 sec
... 20 sec
... 10 sec - proszę o przygotowanie się do przejęcia sterów
... 3
... 2
... 1
... Wyłączenie napędu dodatkowego
... Przeniesienie mocy na działka
... Przeniesienie mocy na osłony
... Wyłączenie Autopilota - > Przejście na sterowanie ręczne
Komunikowi towarzyszy trzask energii w generatorze.

Statek zatrzymuje się na progu pasa skał.
Wokół was rozpościera się rzeka asteroidów. Skały są różnego kształtu i rozmiaru, od niewielkich karłów około 1m do gigantycznych molochów mających wielkość kilkakrotnie przewyższającą wasz statek. Meteory ciągle się poruszają, zderzając i ocierając się wzajemnie, czemu towarzyszy dudniący dźwięk.
Komputer wyświetla:
... Pas Qersta
... Budowa: kamienno- żelazna syderolity

Na radarze nie możecie polegać, zostały wam tylko sensory. Cieszycie się w duchu ze macie statek zwiadowczy.

Cory Berell:

Przejmuję stery i staram się poprowadzić statek jak najostrożniej potrafię.

Morcus Tarbaoth

W ciszy i skupieniu staram sie namierzać asteroidy....jeżeli tylko jakiś zbliży się na niebezpieczną dla nas odległość to otwieram ogień

Mocniej zaciskam zęby na wykałaczce...

Dołączył: 14 Wrz 2006 Posty: 127 Przeczytał: 0 tematów

Ruszacie droga nad Pasem Quersta. Przed sobą widzicie niebieskie słonce, zaś pod sobą mnóstwo meteorytów. Wśród nich dostrzegacie części statków kosmicznych. Są to pozostałości załóg, które wybrały podróż przez wnętrze rzeki kamieni. Lub zostali wtrąceni do wewnątrza przez ogromne Asteroidy.

Żelazo zawarte w skałach zniekształca fale odbierane przez radar. Lecz sensory nadal utrzymują one spory zasięg niepozwalając wam się zgubić. Odbiornik fal radiowych szumi nieubłaganie, ciągle zmieniając częstotliwość odbieranych fal.

Strzelcy uważnie śledzą każdy nadlatujący kamień, niszcząc wszystkie zagrażające Chimerze , zielonym promieniem fuzyjnego działka. Jedynie niewielkie odłamki z rzadka uderzają w statek pozostawiając niegroźne wgniecenia i zdrapania na pancerzu.

Lecicie tak dobrą godzinę, kiedy, w odbiorniku radiowym pojawia się burczący jedno tonowy podkład fal. Komputer automatycznie dostosowuje częstotliwość.
Wyświetla komunikat:

... Pojedynczy zakres fal

Dołączył: 18 Gru 2005 Posty: 229 Przeczytał: 0 tematów

Blair:

Odrywa oczy od ekranu, znużenie wywołane ciągłym śledzeniem sensorów mija błyskawicznie.

"Sygnał? Tutaj...?"

Spogląda przez chwilę pytającym wzrokiem na towarzyszy, po czym pospiesznie uruchamia program dekodujący fale.

- Zobaczmy, co my tu mamy? - szepcze, zacierając ręce.

Cory Berell:

-Blair co się dzieje? Namierzyłeś coś?

Dołączył: 14 Wrz 2006 Posty: 127 Przeczytał: 0 tematów

Blair odpala program oczyszczający dźwięk w bocznym komputerze. Na niedużym ekranie wyświetla się cała seria różnokolorowych widm fal. Linwood stopniowo usuwane poszczególne w celu znalezienia tego odpowiedniego zakreu. Idzie mu to bardzo sprawnie, wygląda na to ze miał z takimi rzeczami do czynienia w życiu. Po minucie oczyszcza całe pasmo.
Do waszych uszu dociera cichy kobiecy głos przerywany zakłóceniami

- Tu... XE2... Czy... słysz ... nie dział ... moc ... - Po chwili znowu to samo.
- Tu ... frach ... Czy ... k ... słyszy ... Na ... c ... Wys ... nam sens ...

Ten sam komunikat powtarza się po 3 minutach.

Dołączył: 18 Gru 2005 Posty: 229 Przeczytał: 0 tematów

Blair:

- Wygląda na to, że jakiś ptaszek się zapętlił w pasie - cedzi przez zęby

Wraca do głównego komputera i przestawia sensory na odbiór znalezionej częstotliwości fal.

- Morcus, będziesz mi za chwilę potrzebny, sam sobie nie poradzę.

"Jeśli tylko znajdę źródło..."

Cory Berell:

Zasępia się.

-Hmm wygląda to na prośbę o pomoc. Zgodnie z prawem powinniśmy im pomóc.

Dołączył: 18 Gru 2005 Posty: 229 Przeczytał: 0 tematów

Blair:

- Zgodnie z prawem powinniśmy - syczy ironicznie pod nosem, nie odrywając wzroku od ekranu.