[WFRP] Przemyślenia bohaterów i ich pomysły w kampanii

Dołączył: 09 Gru 2006 Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów

Co jest koksy jebane, power gamery! to ja! wasz ziomal Dekmar. Mam nowa kmine z moim ziomusiem Rudim. Trzeba spalic klasztor Ulryka, do gołej ziemi, tam cos sie zlego urodzilo. od sredniego stopnia do samej gory cos sie dzieje, ale nie wiem kto, choc skoro to warhammer to pewnie wszyscy. Leca w ch...ja, nikt nie leczy-> starsi bracia i ich przelozeni i nikt nie umie rzucac czarow w tym klasztorze, maja nas w dupie i zle placa, mutanty biegaja po klasztorze. nie koniecznie tzeenth zatrul zrodlo w klasztorze, bo artefakt khorna nic mu daje, chyba ze chcial mu pokrzyzowac plany, ale ich jest za malo. wiec dochodze do wniosku ze sigmar nie jest avatarem khorna bo walczy kiedy musi i w dobrych celach, avatarem khorna jest ulryk! szal, wilki, krew! mowie wam! jeszcze cos dzisiaj dopisze.

Dołączył: 19 Gru 2005 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów

Co paliłeś ??

Klasztorem Ulryka zajmą się łowcy czarownic - ja tez bym się złajo ale moja władza w mieście ogranicza się do mojego młota :P Ich obowiązkiem jak i moim jest tępienie każdej oznaki chaosu, herezji i mutacji. Wiec do MG nie słyszałem tego jak ten biedny mutant do mnie wołał "nie zabijaj mnie" przez 3 minuty. Według mojego prostego umysłu jego ciało opętał demon tudzież zmutowało co uczyniło z niego sługę chaosu. Wiec śmierć była dla niego wybawieniem !!

Pod koniec przygody Bedze się paliło dużo stosów i podejrzewam na jednym stosie będzie jeden z wysoko postawionych wyznawców Ulryka.

A Avatarem Khorna nazwałbym Krwiopijca. Albo KHORNIGORA !!

Dołączył: 09 Gru 2006 Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów

Historia lubi sie powtarzac, rozkminilismy tez taka opcje z Albanem, jak powiedzial ten Pan z O.F. ze nie ma przypadkow :D

Dołączył: 14 Wrz 2006 Posty: 127 Przeczytał: 0 tematów

Zeby zarzucić coś Swiatyni Ulryka, musimy mieć niezbite dowody, na to co tak naprawde sie w niej dzieje. Nie jeden tylko kilka. Jak narazie mamy je mizerne, wiec nie ma co sie podniecac, mutanci wystepują wszedzie i w róznych przypadkach, a jak wiemy miasto niedawno było oblezone, a koło rozwalonej RZEŹNI nadal cos mutuje. O incydencie wiemy tak naprawde tylko my i jak zaczniemy gadoć i plotkowac bez sensu, moze sie to zle dla nas skonczyc. Dlaczego ? bo jestesmy sami w miescie, nie mamy poparcia i dopiero zaczelismy sie dogadywac z OF.

Pamietajcie, ze Middenheim jest GŁÓWNYM osrodkiem ulryka w całym impreium, sa tu fanatycy którzy mogą nas zatłuc za to ze zle mówimy o ich swiatyni...

Z reszta swiatynia nie pozwoli sobie zeby ktoś rozsiewał plotki i aby wiara w ulryka traciła wyznawców

Proponuje dyskrecje i bardziej szczegółowe działanie.

Dołączył: 09 Gru 2006 Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów

oczywiscie masz racje, ale fakt jest faktem, trzeba kogos podjarac zywym ogniem

Dołączył: 14 Wrz 2006 Posty: 127 Przeczytał: 0 tematów

Uważajmy zeby nas nie wytypowali na stos :P
Ja z niecierpliwoscią czekam na rozwoj wydarzen w dalszej czesci kampani ;)

Dołączył: 09 Gru 2006 Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów

tak na powaznie :) moglibysmy zrobic ciche dochodzenie i jak beda dowody to isc do o.f. i z nimi cos dzialac, chdoz przydaloby sie z 20 lowcow :) mysle ze trzeba bedzie rozkminic narazie tzeena a pozniej isc do ulryka powiedz im ze to on stoi za truciem i rozejrzec sie po klasztorze :)

Dołączył: 19 Gru 2005 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów

Moje Przemyślenia są następujące:

Na razie powiedzieliśmy OF ze w świątyni urlyka była zatruta woda i że biegały mutanty - pierwsze na co ja wpadłem to ze skoro nie ma jakiegoś innego ujścia wody do świątyni i nie każdy możne wejść do tego ujścia, otruć wodę musiał jakiś kapłan bądź jakiś pachoł w świątyni. A że OF to wie to oni już swoje zrobią w końcu są profesjonalistami :D Ja tak obstawiam tego kapłana co siedział obok Ojca Odo nie pamiętam jak się nazywa albo o jakiegoś innego pachoła. Tak tak uważam że świątynia Urlyka została zinfiltrowana przez wyznawców pana przemiany po co pytacie - bo jest w posiadaniu Artefaktu Khorna. I nie zdziwię się jak czerep zostanie skradziony.
A potem będziemy ganiać po całym mieście za wyznawcami chcącymi wyzwolić moc artefaktu w tym przypadku stawiam na demona. Czemu my - bo dostaniemy za to zajebiste 5 sztuk złota :P

Tzeentch i Khorn w jednym mieście ? Artefakt Chaosu to Artefakt Chaosu i każdy nawet wyznawcy Slanesha by chcieli mieć ten czerep choćby dlatego żeby ofiarować go swojemu bogowi w zamian za dary - MUTACJE !!

Dołączył: 09 Gru 2006 Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów

Hę, slusznie mowisz sigmarito! ale mi sie wydaje ze w zakonie ulryka jest khorn, dlatego bo nikt nie rzuca czarow, a wyznawczy ulryka czca bitwe i sa swietnymi wojownikami, wiec jesli odpowiednio pogmerac w ich glowkach to jest mozliwe przeniesienie wiary bitewnej z dobrego kierunku w zly, w sumie bardzo luzna teoria, ale uwielbiam tak teoretycznie sobie kontemplowac :D a takiego artefaktu nie zabieraja pacholy w pacholowe miejsca :) i chodzi ci o ojca Ranulfa, on napewno umoczyl dupe! walka krzeslem, zamiast czarami? heh:D dobre sobie, ale tez jacys wyzszi musza miec umoczona pupe, bo takich nigdy sie nie inwigiluje. PS mozliwe ze np. tzeentch wie o khornie w zakonie i chce go okrasc dla wlasnych korzysci, wiec wielce prawdopodobne ze artefakt moze zniknac

Dołączył: 19 Gru 2005 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów

Mam Pomysł chodzie sprawdzimy jakie questy dają w świątyni Sigmara :) Bo te z Światyni Urlyka sa do luftu :P