[WFRP] Wyglad świata Warhammer Według ZoR-G'a

Dołączył: 19 Gru 2005 Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów

Witam wszystkich, chciałem napisać jak ja widzę świat Warhammera. Czemu taki pomysł ? bo wydaje mi się że każdy z nas widz ten świat inaczej.
Oprócz barwnych opisów w książce i innych Army Bookach są też rysunki przedstawiające prawdziwy wygląd imperium czy też chaosu, jako fan chaosu i tego świata, mający za sobą podobny staż jak wy jednak będącego do przodu o 1-2 gry komputerowe mogę połączyć swoje odczucia świata z odczuciami innych twórców gier. Pewnie większość wiecie i też tak postrzegacie ale wydaje mi się że lepiej będzie się nam grało jak chociaż reszta będzie wiedziała jak 1 osoba widzi ten świat.

Świat Warhammera dla mnie jest ponurym uniwersum w którym bogowie tak samo jak ci dobrzy jak i źli bawią się mieszkańcami, obdarzając ich zdolnościami dzięki którym mogą np. spleść wiatry magi, niesamowitą siłą czy obrzydliwą mutacją dla swojej uciechy, Wiatry magi są powiązane z Panem przemiany wiec nieważne przynajmniej dla mnie czy jesteś zajebiście dobrym magiem o złotym sercu, zawsze przy użyciu jednego czaru może ci nagle odpaść głowa. Życie mieszkańca jest dość często krótkie i mało przyjemne, jesteś pachołem pod butem jakiegoś grubasa który siedzi na kasie i jesteś dla niego mniej wart niż złota moneta. Poszukiwacze przygód znajdą szybką śmierć w tym świecie, albo zostaną wyruchani jak my, albo zotsaną w plątani ( jak my ) w zdarzenia przekraczające ich normalne rozumowanie które brzmi - zabijemy 2 typa dostaniemy wchuj kasy i będziemy pić i dupczyć przez 6 nocy :P Jednak To uniwersum jest mniej przyjazne tu dostaje się kose w plecy od każdego, łowcy czarownic pala każdego kto ma o 1 pieprzyka za dużo, a od zabójców troli lepiej trzymać się z daleka bo jak podskoczy się do nich to można głowę stracić nawet gdy jesteś łowcą czarownic. W miastach jest dużo stryczków, klatek ze szkieletami, a normalni mieszkańcy ozdabiają się w szczątki zmarłych np. czaszki. Tylko moje pytanie tutaj brzmi skąd oni biorą te itemki. Bo te karteczki co nie któźi maja na sobie to wiem ze to sa jakieś modlitewniki albo modlitwy chroniące przed złem i ok to można dostać od kapłanów ale czaszki ? odcięte ręce ? Mimo waszych opisów na sesjach dalej uważam że w niektórych czesciach każdego miasta elementów takich jak stryczki czy jakieś wisielce nawet i szkielety w klatkach wiszące na słupach są, a jak się zobaczy jakiegoś typa co na czapce ma czaszkę szczurka czy jakaś kobietę która ma przytroczona czaszkę sznurkiem do paska - moje tłumaczenie , ze to czaszka jej ukochanego syna który zginą xxx lat temu i dzięki temu ze ona posiada tą czaszkę ona czuje jego obecność. Wiem, wiem hardcore ale ten świat jest chory. Moja wizja i kmina na moją postać ( jeśli przeżyje ) jest zostać wyznawcą Borzym - być oddanym tylko Sigmarowi i w jego imieniu niszczyć chaos i zielonoskórych. Postać w zbroi która widziała nie jedną walkę, z ciężką księgą w której będzie miał modlitwy jak i czary, dwureczny młot, a przy pasie będą mu zwisać czaszki heretyków,bestii chaosu, orków których pokonał oczywiście bosów :D
Wracając do Elementów świata to oprócz elementów właśnie takich jak powiedziałem są też inne pokazane na licznych obrazkach. Śmierć jakiegoś ważnego gościa, albo dzień rekrutacji w aldorfie czy też dzień kolegium magi. W te dni na ulicach pojawiają sie wszystko to czego na 100% nie zobaczysz nawet w lesie drakfald, jakieś konstrukcje grające tylko zamiast kukiełek z trąbkami są szkieleciki z trąbkami czy też podczas pogrzebu wywyższonej osoby, szkielety z skrzydłami aniołów które w reku maja kartki z modlitwami i ogromny statek który płynie przez jedna z większych rzek w mieście. Pisze to co widzę na niektórych obrazkach. Znakiem imperium jest parzcież krzyż z czaszka w środku a w warhammerze 40k jest to czaszka z skrzydełkami. Oni porostu stworzyli nasz świat w wersji Horror-Hardcore. Dowody na to co mówię macie w każdym podreczniku czy to do WHRPG czy WHFB wiem ze w jednym systemie grasz cieciami a w drugiej grasz całymi armiami - ale armie sa złozone z pojedynczych osób. Wiec jak jest bitwa to jakiś maniak na 100% będzie miał sztandar szkieletem ze skrzydłami trzymający olbrzymią ksiege w jednej ręce a w drugiej młot ze znakiem sigmara a po stronie chaosu sztandar który wije sią na prawo i na lewo bo do niego został włożony demon. W knajpach widzę czaszki a na nich świeczki jako źródło oświetlenia . I najlepsze jest to ze dla ludzi to jest normalka zrytą psychike mają od dziecka wiec jak babunia przyniesie wnuczkowi czaszkę dziecka to dziecko się kurwa cieszyć będzie według mnie oczywiście. Chciałbym dorwać jakaś książkę właśnie o znakach w imperium która opisuje to i owo ale to podejrzewam by oznaczało przeczytanie każdego armybooka i każdego podręcznika do WHRPG. Mam właśnie wrażenie ze niektórzy z was maja wizje świata jak u nas w średniowieczu i jak widza gościa z czacha to w ogóle masakra nekromanta spalić zakopać. Dlatego chiałbym żebyście widzieli moja wizje świata, że w tym świecie śmierć jest obecna nawet w życiu codziennym, ludzie z czaszkami przy pasie, z 5 sztylecikami w kapeluszu - widocznymi sztylecikami - czaszkami kruków, szczurołap z sztandarem z szczurów, na ulicach szczątki jakiś złoczyńców ku przestrodze, jak kto ma zwierzaka to niekoniecznie pieska kotka ale też szczurka z kartecka jakaś na sobie czy tez kruka w malutkiej zbroi. To jest Horror-Fantasy i jednak mimo tego ze jest takim hardcorem to dla mnie jest jednym z najwspanialszych systemów i światów Fantasy z jakim się spotkałem.

Słusznie prawisz. Moim zdaniem jest to kwestia MG, by stworzyć indywidualny świat według własnej wizji. Rzeczywiście, nasze są zwykle mocno real-life.
Podoba mi się pomysł (bo rozumiem że sugerujesz że byłbyś za zmianą podejścia do przedstawiania świata Warhammera) "zwarhammerowania" naszych sesji jak na obrazkach.
Nie wiem jak Skerbol na obecnej, ale ja na następnej postaram się wprowadzić trochę bardziej świata warhammerowo-bajkowo-obrazkowego. Zobaczymy czy uda mi się to oddać ale może być ciekawie o tyle, że każda rzecz będzie dla graczy mogła mieć coś nowego. Będzie to trochę jak poznawanie nowego świata, a w WH już dość mocno znamy.